Zapomniałam ostatnio, że jakiś czas temu kupiłam ananasa....
Pzyznaję, że leżakował w lodówce dość długo, aż zrobił się troszkę zbyt dojrzały :P
Dlatego też postanowiłam, że przygotuję z niego placuszki, coś na wzór racuchów z jabłkami i muszę przyznać, że wyszły pycha!
Na spokojne, leniwe śniadanie jak znalazł :)
Składniki:
- 1 bardzo dojrzały ananas lub puszka ananasów w syropie,
- 100ml mleka,
- 1 jajko,
- 2 kropelki aromatu śmietankowego,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- łyżka przyprawy korzennej,
- 1 opakowanie cukru waniliowego,
- mąka (tyle by ciasto miało konsystencję gęstej śmietany),
- kilka kostek czekolady do dekoracji (opcjonalnie),
- olej do smażenia.
Cukier waniliowy ucieramy z jajkiem o dodajemy przyprawę korzenną oraz 2 kropelki arpmatu śmietankowego.
Dolewamy powolutku mleko, cały czas mieszając.
Następnie partiami dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i energicznie mieszamy.
Gdy ciasto osiągnie konsystencję gęstej śmietany wtedy zaczynamy obtaczać w nim krążki ananasa.
Jeśli używamy świeżego to plasterki powinny być cieńkie by placuszki nie były po usmażeniu zbyt twarde.
Na patelni rozgrzewamy olej i smażymy placuszki z kazdej strony, azr się delikatnie zarumienią.
W między czasie roztapiamy w kąpieli wodnej czekoladę i polewamy nią racuszki.
W między czasie roztapiamy w kąpieli wodnej czekoladę i polewamy nią racuszki.
Smacznego!!!
Blondynka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz